Babie Doły

Serwis poświęcony dzielnicy Gdynia Babie Doły

To najdalej na północ wysunięta dzielnica Gdyni, położona tuż nad morzem. Jej mieszkańcy mogą się pochwalić piękną i szeroką plażą, w części kamienistą, wzdłuż której można wybrać się na spacer do Oksywia lub – w drugą stronę – do Mierzei Rewskiej. Nad plażą króluje klif oksywski, który nie dość, że jest niewątpliwą ozdobą tego miejsca oraz natchnieniem dla malarzy i fotografów, to na dodatek upodobali go sobie paralotniarze, którzy znajdują tu wspaniałe warunki do latania. Miłośnicy dwóch kółek mają do dyspozycji ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Zielonej. Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać sarny.

Babie Doły zostały włączone w granice administracyjne w 1972 roku. Dzielnica od południa graniczy z Obłużem i Oksywiem (dzielnice Gdyni), od zachodu z gminą Kosakowo, lotniskiem Brygady Marynarki Wojennej oraz ogrodami działkowymi, od wschodu - z plażą. Współcześnie Babie Doły dzielą się umownie na osiedle bloków przy ul. Dedala i Ikara oraz tzw. "Rybaki" - kolonia domków jednorodzinnych przy ul. Rybaków.

Mieszkańcy mają do dyspozycji transport miejski - autobusy. Jest szkoła podstawowa, przedszkole, poczta, no i oczywiście sklepy, zakłady usługowe i restauracja. Z ciekawszych instytucji – w Klubie Garnizonowym swoją siedzibę ma Stowarzyszenie Oficerów Rezerwy 34. PLM i 1. DLMW i Sympatyków Lotnictwa. Jest też kościół katolicki pw. Matki Boskiej Licheńskiej, nie ma świątyń innych wyznań.

Skąd wzięła się nazwa dzielnicy? "Babi Dół", a dokładnie "Babi Dole oder Hexengrund" to pierwotne jedynie nazwa 2-kilometrowego wąwozu, która pojawiła się pod koniec XIX w. na pruskich mapach. Inna teoria odnosi się do tłumaczenia nazwy "Hexengrund" - jako "Ziemia Czarownic" czyli inaczej, po słowiańsku "Ziemia bab". Wbrew pozorom nazwa "Babie Doły" nie ma nic wspólnego z damskimi szczegółami anatomicznymi. Nie wiadomo ani dlaczego, ani dokładnie kiedy, zamiast nazwy Babi Dół zaczęto używać nazwy Babie Doły.

Dzielnica jest ściśle związana z lotniskiem wojskowym. W latach 50-tych w pobliżu wąwozu Babi Dół rozpoczęła się budowa osiedla dla pracowników jednostki wojskowej i ich rodzin. Osiedle rozbudowywało się, a nazwa została.

Pod tutejszym klifem znajduje się jedyne w Gdyni stanowisko dokumentacyjne przyrody nieożywionej. Łatwo można tu znaleźć skamieniałości m.in. belemnity (strzałki, piorunki - wymarłe morskie głowonogi żyjące na Ziemi od 210 do 45 milionów lat temu) czy amonity (wymarłe głowonogi z wyglądu przypominające skorupę ślimaka).

Do niewątpliwych atrakcji należy poniemiecka torpedownia oraz lotnisko. Historia kołem się toczy – w latach 30-tych XX w. tutejsze lotnisko było jedynie zapasowym lądowiskiem dla gdyńskiego cywilnego lotniska umiejscowionego w Rumi. Dzisiaj lotniska w Rumi już nie ma, a lotnisko w Babich Dołach ma przed sobą coraz jaśniejszą przyszłość. W czasie II wojny światowej zostało rozbudowane na potrzeby centrum badania torped. W roku 1950 stało się siedzibą lotnictwa Marynarki Wojennej i tak jest do dzisiaj. To stąd ruszają do akcji śmigłowce ratownicze Marynarki Wojennej, nawet w najgorszą pogodę niosąc pomoc tym, którzy znaleźli się na morzu w niebezpieczeństwie. Władze Gdyni i województwa zamierzają uruchomić tu lotnisko dla tanich linii lotniczych oraz zapasowe dla aeroportu w Gdańsku Rębiechowie. W latach 70-tych mieszkał w Babich Dołach i służył tu w pułku lotnictwa myśliwskiego pierwszy i jedyny polski kosmonauta – generał Mirosław Hermaszewski.

Z okazji świąt Marynarki Wojennej i lotnictwa każdy może się tu wybrać na pokazy sprzętu wojskowego. Od niedawna miłośników muzyki rockowej i tanecznej przyciągają na lotnisko największe w Polsce koncerty plenerowe Opener Fetiwalu. W Babich Dołach kręcono też m.in. ósmy odcinek kultowego serialu "Czterej pancerni i pies", a w 2006 r. – w torpedowni – serial "Kryminalni".

W czasie II wojny światowej Niemcy stworzyli w Babich Dołach bazę doświadczalną i pracowali tu nad nowymi typami torped. W wąwozie zbudowano montownię torped, warsztaty, elektrownię, budynki socjalne i baraki dla ekip budowlanych. Poligon torped lotniczych wybudowano na Zatoce Puckiej, 1,5 km od lądu. Całość połączono drewnianymi pomostami z przystaniami. Budowle te nazywano torpedowniami. Zespół obiektów (od portu wojennego na Oksywiu po montownię torped w Babich Dołach) nazwano Torpedowaffenplatz Hexengrund (TWP) i połączono kolejką wąskotorową zwaną "ekspresem kaszubskim". Więcej można dowiedzieć się na www.fortyfikacje.eksploracja.pl.

Dzisiaj w ruinach torpedowni mieszkają niemal wszystkie gatunki morskich ptaków występujących w naszym rejonie Bałtyku: kaczki, mewy, rybitwy. Nawet kormorany lubią przesiadywać na palach, które pozostały po starym molo.

Pasjonaci militariów mogą tu liczyć na jeszcze jedną gratkę – są tu tunele, które prawdopodobnie w czasie II wojny światowej pełniły funkcję schronów przeciwlotniczych. Obecnie - z tych poza terenem wojskowym - dostępne są dwa. Wejście do nich można odnaleźć w okolicy bramy jednostki wojskowej. Pierwszy tunel ma długość ponad 50 m, zbudowano go ok. 3 m pod ziemią. Drugi tunel ma ok. 80 m długości - nawet 6 m pod ziemią. Reszta tuneli (tuż przy pętli autobusowej) została zasypana.

W 2006 roku z centrum Gdyni na lotnisko Babie Doły został przeniesiony festiwal muzyki Opener Festival. Na Festiwalu bawią się dziesiątki tysięcy młodych polaków oraz tysiące zagranicznych turystów. Do tej pory w Babich Dołach zagrali m.in: Bjork, Placebo, Manu Chao, Chemical Brothers, Editors, The Racounteurs, Erykah Badu, Interpol, Jay-Z, Sex Pistols, Roisin Murphy, Fischerspooner, CocoRosie, Massive Attack, Goldfrapp, Sonic Youth, The Roots, Groove Armada, Beastie Boys, Muse, Bloc Party, LCD Soundsystem, Franz Ferdinand, Sigur Ros, Ladytron, Basement Jaxx, The Streets, Prince i wiele innych gwiazd.

Autor: boj

Opinie 2 zablokowane